XVI Festiwal Konfrontacje Teatralne
14-22.10.2011, Lublin
szczegółowy program – repertuar
SPEKTAKLE
TEATRY POLSKIE
TR Warszawa (Warszawa) | Między nami dobrze jest
według dramatu Doroty Masłowskiej
reżyseria: Grzegorz Jarzyna
scenografia: Magdalena Maciejewska
kostiumy: Magdalena Musiał
reżyseria światła: Jacqueline Sobiszewski
opracowanie muzyczne: Piotr Domiński, Grzegorz Jarzyna
wideo: Cókierek, Pani K.
występują: Roma Gąsiorowska, Magdalena Kuta, Lech Łotocki, Rafał Maćkowiak, Maria Maj, Agnieszka Podsiadlik, Aleksandra Popławska, Danuta Szaflarska, Katarzyna Warnke, Adam Woronowicz
Dorota Masłowska w swoim dramacie „Między nami dobrze jest” zderza ze sobą różne pokolenia Polaków, ich odmienne języki, sposoby myślenia, funkcjonowania i inne codzienności. Stawia pytania – o tytułowych „nas”, narodową tożsamość, o to co czyni z Polaków wspólnotę i jaki jest ich stosunek do własnej polskości. Sztuka rozpięta jest między dwiema skrajnymi postawami – całkowitego odrzucenia polskości i jej bezgranicznego hołdowania aż do granic absurdu. Podobnie jak we wcześniejszych utworach Masłowskiej tak i ten złożony jest z przewrotnie potraktowanych cytatów z popkultury, szyderstw i stereotypów narodowych. W mistrzowski sposób obnaża fałsz języka reklam, kolorowych czasopism i tabloidów. Kpi z mediów pokazując ich cynizm oraz konfrontuje konsumpcyjne marzenia z rzeczywistością rodziny żyjącej grubo poniżej minimum socjalnego. Z jednej strony „Miedzy nami dobrze jest” stanowi dość makabryczny i przerysowany obraz naszej polskości, totalnie dzisiaj wyszydzonej, zmieszanej z błotem i traktowanej jako skaza, jako policzek wymierzony przez los, z drugiej zaś jest jej afirmacją.
Teatr Dramatyczny im. Jerzego Szaniawskiego (Wałbrzych ) | Niech żyje wojna!!!
tekst: Paweł Demirski
reżyseria: Monika Strzępka
scenografia: Michał Korchowiec
muzyka: Jan Suświłło
występują: Andrzej Kłak, Agnieszka Kwietniewska, Małgorzata Łakomska, Marcin Pempuś, Ryszard Węgrzyn, Adam Wolańczyk, Irena Wójcik
„Niech żyje wojna!!!” to spektakl inspirowany kultowym serialem zrealizowanym na podstawie powieści Janusza Przymanowskiego „Czterej pancerni i pies”. Nie jest to jednak teatralna adaptacja popularnego tematu, ale zupełnie nowy obraz wojny stworzony w pewnej opozycji do sielankowego niemal wizerunku wykreowanego w powieści i serialu. Twórcy przedstawienia nikogo nie rozliczają, nie próbują narzucić swojej wersji wydarzeń, swojej opinii, próbują się tylko upomnieć o to, co w historii przemilczane, odrzucone, zapomniane, zmanipulowane. Paweł Demirski przypomina, że II wojna światowa wyglądała całkiem inaczej, że jak każda inna stanowiła postępującą degrengoladę jednostek i całych społeczeństw, wykoślawiała psychikę i upadlała. Dla bohaterów spektaklu dobro kraju jest sprawą dość abstrakcyjną – rządzi nimi cynizm i pogarda, kosmopolityzm, zatracenie poczucia wspólnoty i ciągłości z własną historią. Realizacja Moniki Strzępki utrzymana jest w tonie krzykliwej, farsowej stylistyki.
Teatr Ósmego Dnia (Poznań) | Osadzeni. Młyńska 1
reżyseria: Zespół
scenariusz: Ewa Wójciak
współpraca: Adam Borowski, Tadeusz Janiszewski, Marcin Kęszycki, Paulina Skorupska
projekt przestrzeni, projekcje wideo: Jacek Chmaj
montaż wideo, efekty dźwiękowe: Jacek Kolasa
nagrania wideo: Maciej Sierpień, Maciej Włodarczyk
produkcja: Małgorzata Grupińska-Bis, Tomasz Jefimowicz
w planie wideo: Dawid Błaszczak, Janusz K, Artur Krauze, Mateusz Kuźmicz, Max, Konrado Moreno, Marek Ziółkowski, Maciej Żelezny
występują: Adam Borowski, Tadeusz Janiszewski, Marcin Kęszycki, Ewa Wójciak
„Osadzeni. Młyńska 1” to projekt społeczno-artystyczny, który jest rezultatem współpracy Teatru Ósmego Dnia z Aresztem Śledczym przy ul. Młyńskiej w Poznaniu. W ciągu wielotygodniowych spotkań, twórcy próbowali poznać i zrozumieć historie ośmiu osadzonych, oddzielić w ich losie to, co przytrafiło się tylko im, od tego, co może przytrafić się każdemu. Spektakl zatem prezentuje to, co w ich życiu było ważne i przełomowe, genezę ich losów oraz ból istnienia niezależny od czasem drastycznych, kryminalnych czynów. Jest jednocześnie dowodem na to, że „zło jest banalne”, a człowieczeństwo – skomplikowane. Bo poza fatalnymi zaniedbaniami, jakich doznali bohaterowie spektaklu, poza czynami, jakich się dopuścili, twórcy skupiają się na odnalezieniu w nich tego, co nieoczywiste i nieuchwytne. Stąd także pomysł na sięgnięcie po twórczość Rainera M. Rilkego – najbardziej metafizycznego z metafizycznych poetów. Przedstawienie rozgrywa się w dwóch planach: sali teatralnej, gdzie aktorzy opowiadają historię osadzonych oraz na telebimie, na którym więźniowie recytują „Elegie duinejskie”.
TEATRY ZAGRANICZNE
Centrum Sztuki Współczesnej DAKH (Kijów, Ukraina) | Edyp. Psia Klatka
według dramatu Sofoklesa „Król Edyp” i sztuki Klima „Psia klatka”
reżyseria: Vlad Troitsky
scenografia: Vlad Troitsky, Dmytro Kostyuminsky
muzyka: Vlad Troitsky, Roman Iasynovsky, Solomiia Melnyk
występują: Dmytro Iaroshenko, Roman Iasynovskyi, Vasil' Bilous, Anna Nikitina, Kateryna Vyshneva, Zo, Tetyana Vasylenko, Volodymyr Minenko, Igor Postolov, Viktoriia Lytvynenko-Iasynovska, Natalka Bida, Solomiia Melnyk, Ruslana Khazipova, Vira Klimkovecka, Tatyana Havrylyuk, Dmytro Kostuminskyi
Spektakl nawiązując do mitu o Edypie i czerpiąc z dramatu pt. „Psia klatka” – autorstwa współczesnego pisarza rosyjskiego Klima – zagłębia się w mroki ludzkiej duszy i losu niejednokrotnie jawiącego się jako labirynt, pole minowe, otchłań i więzienie, od którego nie da się uwolnić ani go oszukać. Podobnie jak dramat Sofoklesa pokazuje tragedię, do której prowadzi próba uniknięcia przeznaczenia, daje do zrozumienia, że w życiu zawsze jest więcej pytań niż odpowiedzi. W spektaklu odnajdziemy aurę szaleństwa, niezwykłej oryginalności i dozę czarnego humoru tak charakterystyczną dla produkcji Teatru DAKH. Jednocześnie „Edyp. Psia klatka” jest doskonałym komentarzem do życia politycznego dzisiejszej Ukrainy.
Teatr Wolny (Białoruś ) | Eurepica. Challenge
reżyseria: Vladimir Shcherban
adaptacja dramaturgiczna: Nikolai Khalezin
pomysł i produkcja: Natalia Kaliada i Nikolai Khalezin
muzyka: Sergey Nevski
scenografia: Nikolai Khalezin i Vladimir Shcherban
remix głównego tematu muzycznego: Dj Laurel, Diesler (TruThoughts, UK), Nickodemus
(Wonderwheel ESL, USA)
dźwięk: Lavr Berzhanin (Dj Laurel)
światła i projekcje video: Irina Yaroshevich
animacje video: Marat Zelenyak
przygotowanie taneczne: Esther Mugambi (Australia)
przygotowanie muzyczne: Stephanie Pan (USA)
występują: Pavel Gorodnitski, Esther Mugambi (Australia), Stephanie Pan (USA), Yana Rusakevich, Oleg Sidorchik, Anna Slatvinskaya, DenisTarasenko, Marina Yurevich
Spektakl jest zbiorową próbą stworzenia nowej europejskiej epopei powstałej na podstawie głosów 14 dramaturgów z krajów takich jak: Szwecja, Anglia, Łotwa, Rosja, Białoruś, Turcja, Polska, Ukraina, Niemcy, Rumunia, Macedonia, Francja, Hiszpania i Stany Zjednoczone. Jest pierwszym tego typu projektem wykorzystującym język teatru jako narzędzie do opisu idei społecznych i politycznych oraz wyzwań stojących przed obywatelami Unii Europejskiej i krajów z nią sąsiadujących. Spektakl także bada w jaki sposób nasze narodowe wyobrażenia, prawdziwe bądź fałszywe, wpływają na postrzeganie otaczającego nas świata. Próbę skomponowania Nowego Hymnu Europejskiego do spektaklu podjął Sergey Nevski, rosyjski kompozytor na co dzień mieszkający w Niemczech. Dzięki połączeniu wielu języków z muzyką na żywo powstała niezwykła polifoniczna struktura dźwiękowa.
Teatr Wolny (Białoruś) | Być jak Harold Pinter
reżyseria: Vladimir Shcherban
scenografia: Vladimir Shcherban, Nikolai Khalezin
obsada: Pavel Gorodnitskiy, Nikolai Khalezin, Yana Rusakevich, Oleg Sidorchik, Denis Tarasenko, Maryna Yurevich, Yulia Shevchuk
producenci: Natalia Kaliada, Nikolai Khalezin
Podstawą do stworzenia spektaklu stały się sztuki i mowa noblowska Harolda Pintera oraz listy więźniów politycznych z białoruskich więzień. Głównym tematem jest zagadnienie przemocy istniejącej w rozmaitych przejawach – w rodzinie, instytucjach społecznych i stosunkach międzynarodowych. W spektaklu fikcja miesza się z rzeczywistością – obok wymyślonych postaci można rozpoznać rzeczywiste, znane z życia politycznego i społecznego, zaś refleksje dotyczące wydarzeń, które miały miejsce w Abu-Ghaib poprzedzają dokumentalne monologi więźniów politycznych. Sztuka ponadto zaczyna się i kończy poszukiwaniem odpowiedzi na pytania, które w mowie noblowskiej zawarł Pinter: W jaki sposób powstaje sztuka teatralna? Jak jest różnica pomiędzy prawdą w życiu i prawdą w sztuce? Czy artysta powinien być zaangażowany w politykę?
Teatr Dramatu i Muzyki Vaso Abashidze (Tbilisi, Gruzja) | Makbet
reżyseria i scenografia: David Doiashvili
tłumaczenie tekstu dramatu: Manana Antadze-Tsitsishvili
kostiumy: Anano Mosidze
choreografia: Kote Purtseladze
muzyka: Nikoloz Memanishvili
projekcje video: Nino Lapiashvili
światło: Ia Nadirashvili
dźwięk: Emzar Begiashvili
koordynator techniczny: Kakhaber Mazanishvili
inspicjent: Gocha Kakauridze
występują: Ana Aleksishvili, Imeda Arabuli, Aleksandre Begalishvili, Badri Begalishvili, David Beshitaishvili, Nana Butkhuzi, Avtandil Chakhunashvili, Tornike Gogrichiani, Luba Gogorishvili, Nana Kalatozishvili, Giorgi Modzmanashvili, Archil Sologhashvili, Giorgi Vardosanidze
David Doiashvili uważany jest za jednego z ciekawszych twórców młodego pokolenia zaś „Makbet” zdążył już zdobyć sobie sławę jego najgłośniejszego spektaklu. Zawarta tragedii Szekspira historia nieszczęśliwych przypadków inspirowała reżysera najbardziej. Tu nie morderstwo, szaleństwo, śmierć, przemoc czy moce nadprzyrodzone wychodzą na pierwszy plan, ale przede wszystkim sam tekst dramatu, jego mistrzostwo językowe i umiejętne połączenie w nim skrajności – komedii i tragedii, humoru i błyskotliwości z liryzmem. W przedstawieniu w kreatywny sposób łączą się ze sobą elementy akrobatyki, muzyki, świateł i projekcji wideo.
Spektakl pokazywany był na licznych festiwalach, m.in. w Izraelu, Estonii czy też w Chorwacji, zdobywając szereg nagród, w tym najważniejsze dla najlepszego spektaklu i najlepszego reżysera, podczas Festiwalu Małych Form w Rijece.
Teatr Praktika (Moskwa ) | Babuszki
scenariusz, reżyseria: Svetlana Zemliakova
występują: Yana Gurianova, Aleksandr Kashcheyew, Irina Latuszko, Nadiezhda Lumpova, Elena Mahova, Inna Suhopetskaya, Marina Wororhishcheva
Podstawą do stworzenia spektaklu Teatru Praktika stała się książka „Rosyjska wieś w opowieściach jej mieszkańców” pod redakcją L.L.Kasatkina. „Babuszki” to zatem mozaika stworzona z gawęd mieszkańców XX-wiecznych syberyjskich wiosek – pełnych tradycji, obyczajów i pieśni. Wyłaniający się z nich świat z jednej strony wydaje się bardzo odległy od rzeczywistości współczesnych metropolii, niemal już egzotyczny, z drugiej zaś niezwykle interesujący i nadzwyczaj bliski sercu. Głównym tematem spektaklu jest czas i przemijanie życia – obserwowane z punktu widzenia tytułowych babuszek – kobiet, które dopiero z racji swojego wieku potrafią docenić jego upływ i wartość. W ich role wcielają się jednak młode aktorki, absolwentki warsztatów Kydryszowa. Takie zestawienie sprawia, że możemy obserwować proces przeradzania się i przenikania, jak w zamkniętym kole, postaci dziewcząt, kobiet i babuszek. W tworzeniu spektaklu wykorzystano materiały audio i video zebrane przez pracowników Instytutu Języka Rosyjskiego im. W.W. Winogradowa, a także fragmenty powieści Olega Pavlova „Asistolia”.
SHOWCASE LUBELSKI
neTTheatre i Grupa Coincidentia (Lublin, Białystok) | Turandot
scenariusz i reżyseria: Paweł Passini
wizualizacje: Maria Porzyc
muzyka: Paweł Passini
realizacja światła: Marcin Kabat Kowalczuk
współpraca scenograficzna: Michalina Kostecka
konsultacja języka migowego: Magdalena Urbańska
występują: Paweł Chomczyk, Katarzyna Gacal (ATB), Mariusz Laskowski, Katarzyna Tadeusz, Iga Załęczna, uczniowie z Zespołu Szkół nr 3 w Lublinie
Ostatnia, niedokończona opera Giaccomo Pucciniego to historia chińskiej księżniczki Turandot zadającej zagadki i uśmiercającej zalotników, którzy nie potrafią ich rozwiązać. W sztuce Passiniego pod postacią ekscentrycznego księcia Kalafa do jej królestwa trafia sam Puccini – okrzyknięty w Nowym Jorku najsławniejszym człowiekiem na świecie, właściciel 17 samochodów i kilkuset milionów dolarów, umierający jednak na raka krtani. Przez lata wlecze za sobą wizję służącej Dorii Manfredi, która otruła się w wyniku posądzenia o romans z Maestrem. Jej ciało poddane sekcji zdołało jeszcze poświadczyć, że Doria była dziewicą. Od tej pory prostytutki, gejsze i niewolnice z nieznośnie wzruszającym śpiewem na ustach skwapliwie uśmiercają się w operach Mistrza. Dlatego oprócz zimnej księżniczki Turandot na scenie pojawia się niewolnica Liu, oczywiście po to, żeby odebrać sobie życie. I oczywiście po to także, by zaśpiewać. Na jej przedśmiertnej arii Puccini zatrzymuje się. Już nigdy nic więcej nie napisze. Obudzi się w Chinach, gdzie nie słychać jego muzyki, a językiem urzędowym jest język migowy. W królestwie Turandot okrucieństwo i czas liczy się inaczej. W krzyku torturowanych księżniczka i Puccini szukają formuły miłosnego akordu.
Scena Prapremier InVitro (Lublin ) | Kamienie w kieszeniach
reżyseria: Łukasz Witt-Michałowski
tekst: Marie Jones
scenografia: Marek Braun
muzyka: Max Kowalski
grafika: Piotr Kulawczuk
występują: Bartłomiej Kasprzykowski, Szymon Sędrowski
Akcja spektaklu rozgrywa się w małej irlandzkiej wiosce i ukazuje konsekwencje, jakie wynikają z wkroczenia wielkiego świata do małej, prowincjonalnej społeczności. Ogromne studio z Hollywood zdecydowało się kręcić tam film i jako statystów wykorzystuje ludzi z okolicy. Atmosfera na planie zdjęciowym oraz kolosalne pieniądze stojące za całą machiną rozbudzają w ludziach nadzieję na przeżycie amerykańskiego snu o sukcesie. Czy życie przyniesie im kolejne rozczarowanie, czy też może spełni ich marzenia? Na to pytanie starają się opowiedzieć bohaterowie spektaklu – kilkanaście postaci, w które wciela się tylko dwóch aktorów. Spektakl gwarantuje maksimum emocji przy użyciu minimalnych środków. Zrealizowany w niewielkiej scenografii i bez wyszukanej muzyki jest dowodem na to, że dobry tekst i kreatywność twórców wystarczą do stworzenia interesującego przedstawienia.
„Kamienie w kieszeniach” są laureatem Wielkiej Nagrody Publiczności Przeglądu Małych Form „Kontrapunkt” 2007 oraz Anioła Publiczności Wiosennego Festiwalu Teatralnego w Bielsku-Białej 2008.
Teatr Provisorium (Lublin) | Bracia Karamazow
na podstawie powieści Fiodora Dostojewskiego
tłumaczenie: Cezary Wodziński
adaptacja tekstu i reżyseria: Janusz Opryński
asystent reżysera: Adam Woronowicz
ruch sceniczny: Tomasz Bazan
muzyka: Marek Dyjak
wizualizacje: Aleksander Janas
scenografia: Jerzy Rudzki, Robert Kuśmirowski
światło: Jan Piotr Szamryk
dźwięk: Jarosław Rudnicki
produkcja: Grzegorz Reske, Barbara Sawicka
występują: Tomasz Bazan, Anastazja Bernad, Jacek Brzeziński, Romuald Krężel, Łukasz Lewandowski, Mariusz Pogonowski, Karolina Porcari, Magdalena Warzecha, Adam Woronowicz, Marek Żerański
„Bracia Karamazow” to najsłynniejsza powieść Dostojewskiego, próbująca opisać debatę XIX-wiecznej rosyjskiej inteligencji. Problemy w niej postawione stały się pytaniami kolejnych pokoleń na całym świecie. Dlatego też Janusz Opryński w swoim spektaklu stara się zmierzyć rzeczywistość Dostojewskiego z twardą rzeczywistością dnia dzisiejszego, wskrzesza Braci Karamazow – jurodiwych, świętych, szaleńców, świętych idiotów, aby zmusili nas do odkrycia naszej duchowości. Skupia się na kluczowych scenach powieści – rozmowie przy koniaczku między ojcem i synami, istnieniu Boga, na buncie Iwana przeciwko stworzonemu światu, na dzieciach i ich cierpieniach oraz pojedynku Iwana ze Smierdiakowem i Diabłem. Znaczącą rolę odgrywają także postacie kobiece – Katia, Grusza i Liza, które w realizacji Provisorium wydają się kochać, bardziej niż mężczyzn, własną udrękę z nimi. Interpretacja głównych motywów „Braci Karamazow” Fiodora Dostojewskiego jest naznaczona rozumieniem Rosji Cezarego Wodzińskiego, który na okazję spektaklu przetłumaczył fragmenty powieści na nowo, zaś jego dwa dzieła „Święty Idiota” oraz „Trans, Dostojewski, Rosja czyli o filozofowaniu siekierą” stały się głównymi lekturami twórców podczas pracy.
Teatr im. H. Ch. Andersena (Lublin) | Końcówka
reżyseria: Arkadiusz Klucznik
asystent reżysera: Zeki Tüzün
scenografia i kostiumy: Maciej Chojnacki
opracowanie przestrzeni dźwiękowej i realizacja: Tomasz Nowakowski
występują: Bogusław „Benek” Byrski, Piotr Gajos, Mirella Rogoza-Biel, Bartosz Siwek
„Końcówka” S. Beckett’a to jeden z najwybitniejszych tekstów w historii dramaturgii światowej. Z całej gamy problemów zawartych w sztuce, w realizacji Teatru Andersena – pierwszej w historii teatrów lalek – na plan pierwszy wysuwają się kwestie uzależnienia człowieka od stworzonego przez siebie otoczenia, uzależnienia Clova od Hamma – pana i władcy, przyporządkowującego swego stwórcę od siebie, kreatora do dzieła. Wszystkie cztery postacie nakreślone przez Becketta są nieludzkie, zarówno w swoich zachowaniach, jak i w swoim wizerunku. Na scenie pod postacią Hamma, niewidomego paralityka odartego z uczuć, oglądamy animowaną lalkę z potężnym, garbatym korpusem i kościstą ręką. Groteskowo „skukleni” są także Nell i Nagg, którzy podobnie jak Hamm są unieruchomieni i w pełni zależni od Clova. Wszystko zaś odbywa się w przestrzeni przywodzącej na myśl piwnicę pełną starych, zużytych ubrań poukładanych w stosy.
ACTA-A Companhia de Teatro do Algarve (Portugalia) | Żar. Ines i Pedro
reżyseria: Leszek Mądzik
„Dotarłem do Alkobasy. To tutaj w świątyni cystersów dostrzegłem dwa grobowce. Biały kamień łączył je tajemniczymi więzami. Katafalki jak łoża wieńczyły dwa ciała zwrócone stopami do siebie po to, by w chwili zmartwychwstania od razu paść sobie w objęcia. Pragnienie dalszego bycia razem po śmierci było siłą miłości dwojga kochanków Ines i Pedro. Rozbiłem wyobraźnią te zastygłe w bezruchu jak we śnie kamienne bryły. Pragnąłem dotrzeć do początku tej miłosnej dramatem, ekstazą i gorącym uczuciem pożądania relacji dwojga młodych ludzi. Zdawało się, że rozkosz bycia razem może trwać niezagrożona. Ale ta nić szczęścia zostaje brutalnie i podstępnie przerwana zostawiając martwą Ines w objęciach króla portugalskiego Pedro. Czas zabiera tych, co dopuścili się zbrodni na pięknej Kastylijce, powiększając grono martwych ciał. I tylko siła miłości wskrzesza trupa Ines, którą jej kochanek koronuje w miejscowej świątyni. A uczony cysters w dziele „Alcobaca ilustrada” pisze: „Kazał król odkryć trupa i usadowić go na tronie. Przeor przyniósł złotą koronę, a król urządził przedziwną ceremonię ucałowania zimnej ręki Ines, jako królowej, przy wszystkich obecnych.”
Leszek Mądzik
Teatroterapia Lubelska (Lublin) | Sześć postaci w poszukiwaniu autora
adaptacja i reżyseria: Maria Pietrusza-Budzynska
asystent reżysera: Jolanta Grabowska
scenografia: Maria Pietrusza-Budzyńska
konsultacja choreograficzna: Jacek Tomasik
kostiumy: Maria Pietrusza-Budzyńska i Lila Sokołowska
ilustracja muzyczna i udźwiękowienie: Dominik Samborski
przygotowanie taneczne: Jolanta Grabowska
przygotowanie wokalne: Joanna Bronkiewicz i Grzegorz Sekmistrz
światło: Bartłomiej Palij i Andrzej Oczkowski
multimedia: Marek Krupa
organizacja spektaklu: Zbigniew Wróblewski i Aleksander Budzyński
producent spektaklu: Firma TEZET z Lublina
występują: Aktorzy Teatroterapii Lubelskiej
Bohaterowie sztuki Pirandella w odczytaniu Marii Pietruszy-Budzyńskiej przedstawiają swoje wątpliwości i przyczyny istnienia w ciągłej podróży teatralnej, poszukują kogoś, kto zapisze ich życiorysy, nada imię i wyznaczy określoną rolę. Wszystkie postacie, które pojawiają się na scenie pochodzą z realnego świata i wnoszą ze sobą historię własnego życia. Ojciec, Matka, Pasierbica, Syn, Chłopczyk, Dziewczynka, Pani Pace poszukują czegoś innego dla siebie: autorytetu, ukojenia, miłości, szczęścia, sławy i prawdy. W Pirandellu świat jest teatrem totalnym, gdzie wszyscy grają określone role, a teatr wdziera się do życia i zmusza do odgrywania. Kim są ludzie, którzy sięgnęli po sztukę Pirandella? Czy obraz, który stworzyli aktorzy Teatrpoterapii Lubelskiej wykreuje ich tożsamość w Teatrze? Jak reżyserują własną biografię przez wejście do Teatru i jak przemieni to świadomość ich i tych „normalnych”? Czy inność (niepełnosprawność) jako gest twórczy to oksymoron? Czy może próba odnalezienia miejsca na scenie życia? Aktorzy Teatroterapii w grze z życiem /w życie manifestują pytanie: kim jesteśmy? Czy my udajemy aktorów czy aktorzy udają nas?
LUBELSKIE WSPÓŁPRODUKCJE
Teatr Ochoty (Warszawa) | Starucha
według prozy Daniła Charmsa
w przekładzie: Henryka Chłystowskiego i Jerzego Czecha
scenariusz i reżyseria: Igor Gorzkowski
asystent reżysera: Alicja Brudło
muzyka: Piotr Tabakiernik
scenografia: Robert Pludra
kostiumy: Magdalena Dąbrowska
występują: Bartłomiej Bobrowski (Teatr Narodowy), Adam Ferency (Teatr Dramatyczny), Wiktoria Gorodeckaja (Teatr Narodowy), Andrzej Mastalerz, Kamil Pruban (Akademia Teatralna), Anna Sroka
Igor Gorzkowski w swoim najnowszym spektaklu sięga do twórczości jednego z najbardziej intrygujących ugrupowań artystycznych pierwszej połowy XX wieku – OBEIRU. Jej członkowie w swojej działalności nawiązywali do poetyki futuryzmu, operowali abstrakcyjnym dialogiem i specyficznym czarnym humorem przez co uważani są za prekursorów europejskiego teatru absurdu. W 1930 roku grupa została rozwiązana – jej twórców represjonowano, większość zginęła w więzieniach. Reżyser wczytując się w tekst „Staruchy”, najdłuższej prozy jednego z założycieli grupy, Daniła Charmsa, oraz w manifest i biografie jej członków rekonstruuje ich teatr. Spod groteskowo-onirycznego sztafażu wyziera lęk przed nieuchronnością śmierci i zapowiedź tragicznych losów twórców OBEIRU. Powieść, na której oparte jest przedstawienie, została napisana w 1939 roku, dwa lata przed aresztowaniem autora pod zarzutem „odciągania ludności od budowy socjalizmu za sprawą bezsensownych wierszy”. Danił Charms zmarł z głodu w leningradzkim więzieniu w lutym 1942 roku. W spektaklu, Starucha trzyma zegar bez wskazówek, z którego jednak da się odczytać godzinę. Ta sytuacja otwiera świat dziwnych, absurdalnych zdarzeń, świat, w którym granicę między życiem a śmiercią można przekraczać w każdą stronę, a zwykłe czynności, jak kupowanie chleba czy picie wódki prowadzą do nieprzewidywalnych skutków.
Karolina Porcari (Warszawa) | Luna
reżyseria: Artur Urbański
występuje: Karolina Porcari
Główna bohaterka monodramu Karoliny Porcari przypomina opętanego wyrzutka walczącego o prawo do życia wbrew dawnym winom. Najczulszym instrumentem jej psychiki jest wrażliwość i emocjonalność, które znajdują swoje odzwierciedlenie nie tylko w wyrazistej grze aktorskiej, ale także w samej budowie spektaklu. Złożony z pojedynczych impresji, wybuchów wzburzonego temperamentu i niekontrolowanych emocji, istnieje poza chronologią czasu i przyczynowo-skutkowym ciągiem zdarzeń. Wewnętrzny świat bohaterki rządzi się prawem chaotycznie przywoływanych bolesnych wspomnień, krótkich, rwanych historii bez puenty, fragmentów znienawidzonych snów i schizofrenicznych dialogów z przeszłości domagających się podsumowania. Wszystko zaś, choć utrzymane w konwencji medialnego show, dzieje się w bardzo ascetycznej scenografii, na niemal pustej scenie. To kostium pełni przede wszystkim funkcję wieloznacznego rekwizytu. Symbolizuje nie tylko przemianę bohaterki, która z nastolatki dręczonej wyrzutami sumienia po spowodowaniu śmierci swojej przyjaciółki staje się siostrą zakonną, ale także przenosi ją w inny wymiar czasu i miejsca – osoby przechodzącej ze świata materialnego do świata duchowego.
MAAT FESTIVAL
3D Dance / Maat Festiwal „Peryferie ciała”
reżyseria: Marcin Janus, Barbara Bujakowska (Kraków
choreografia, taniec: Barbara Bujakowska
muzyka, wideo: Marcin Janus
3D Dance to multimedialny projekt, który operując obrazem, dźwiękiem i ruchem odnosi się do zagadnienia percepcji. Jest próbą odpowiedzi na pytania związane z postrzeganiem, rozumieniem i odbiorem nie tylko spektaklu tanecznego, ale także otaczającego świata. Zagadnienie poruszone w spektaklu jest znane od bardzo dawna, ale cały czas pozostaje wyjątkowo interesujące i aktualne a możliwości twórcze jakie daje, nie przeminą być może nigdy. Spektakl został wyróżniony prezentacją na polskiej Platformie Tańca w 2010 r oraz na festiwalu Dance Union’2011 w Londynie.
Teatr Limen (Warszawa ) / Maat Festiwal „Peryferie ciała” | Arya
reżyseria: Sylwia Hanff
wideo-art: Gamid Ibadullajev do muzyki Indii Czajkowskiej
ARYA to nowe, autorskie solo Sylwii Hanff wpisujące się nurt poszukiwań w ramach projektu Czarna Latifa – eksplorującego butoh jako taniec medytacyjny oraz jakość nazywaną przez Hanff „butoh drugiego brzegu”. Latifa w sufickim mistycyzmie oznacza poziom otwarcia na Esencję – na Prawdę i Naturę człowieka poza fałszywymi strukturami osobowości. Czarna latifa to wymiar wglądu w siebie, związek ze śmiercią, głębię ciszy, źródło miłości.
Teatr IMKA / Warszawa / Maat Festiwal „Peryferie ciała” | Bohater Osama
na podstawie tekstu Dennisa Kelly’ego
reżyseria: Jacek Poniedziałek
choreografia: Karol Tymiński
scenografia: Michał Korchowiec
asystent reżysera: Jakub Mróz
występują: Hanna Maciąg, Ida Jabłońska, Paweł Kruszelnicki, Krzysztof Kwiatkowski, Cezary Kwiecień,
Dennis Kelly jest w Wielkiej Brytanii niekwestionowaną gwiazdą, zaś jego dramaty porównywane są z twórczością Sarah Kane i Edwarda Bonda. Debiutował świetnie przyjętą przez krytykę sztuką Debris (Szczątki), wystawioną w Londynie w 2003 roku na deskach Theatre 503 (Latchmere Theatre). W swoich dramatach konsekwentnie powraca do aktualnych politycznie i społecznie tematów, które podejmuje z brutalnym nieraz realizmem. Brawurowo żongluje pozornie realistyczną rzeczywistością, nagina ją, karykaturalizuje, prześmiewa. „Osama bohater” to opowieść o strachu i ignorancji ale także o tym, że perwersje i prywatne urazy przedstawicieli, żyjących w ubóstwie warstw społecznych, mogą zaowocować terrorem zrozumiałym tylko dla kogoś, kto podkłada bomby. Tekst Kelly’ego można czytać jako komentarz na temat polityki strachu, uprzedzeń klasowych, społecznej paranoi oraz obsesji mediów na punkcie terroryzmu, której owocem jest zobojętnienie. W uderzający sposób ukazuje także brak dystansu oraz umiejętności prowadzenia rozmowy na rzecz pełnych uprzedzeń, przemocy i radykalnych osądów monologów, prowadzi do śmiertelnego starcia zwaśnionych przez polityków i media społeczeństw.
Delia / Maat Festiwal „Peryferie ciała”
reżyseria: Anna Steller / Gdańsk
choreografia i wykonanie: Jacek Krawczyk, Anna Steller
muzyka: Rafał Dętkoś, Grzegorz Welizarowicz
kostiumy: Julia Porańska
reżyseria świateł: Michał Kołodziej
Spektakl został sfinansowany ze stypendium kulturalnego Urzędu Miasta Gdańska i Marszałka Województwa Pomorskiego
W „Delii” twórcy inspirują się dokonaniami artystów z lat 50 i 60: Merce’a Cunninghama, Johna Cage’s, BBC Radiophonic Workshops, którzy zrewolucjonizowali postrzeganie granic sztuki. Dlatego też „Delia” jest swoistym powrotem do elementarnych ruchów, wielości znaczeń zawartych w prostocie. Nie znajdziemy w niej urzekającej widza narracji, lecz collage złożony ze skrawków czasoprzestrzeni, przypadkowych dźwięków i precyzyjnych ruchów.
Dnace / Maat Festiwal „Peryferie ciała”
choreografia i wykonanie: Irena Lipińska
opieka artystyczna: Luca Giacomo Schulte, Ornella Balestra
muzyka: Indigo Tree (Peve Lety, Michał Kupicz)
realizacja techniczna: Łukasz Kędzierski
produkcja: Art Stations Foundation
Solo powstało w ramach SOLO PROJEKT 2011 programu rezydencyjnego Art Station Foundation
Irena Lipińska – tancerka, choreografka i fotografka. Ukończyła polonistykę i kulturoznawstwo na Uniwersytecie Wrocławskim. Warsztat taneczny zdobywała ucząc się u wielu wybitnych tancerzy butoh i choreografów tańca współczesnego. W 2010 roku otrzymała stypendium Alternatywnej Akademii Tańca w Poznaniu. Uczestniczyła w rocznym programie stażystów Teatru ZAR. Ukończyła kurs choreografii scenicznej i otrzymała dyplom w Artystycznej Alternatywie Art Studio w Krakowie. Poszukuje własnej metody badania i pracy z ciałem oraz indywidualnego podejścia artystycznego.
Have a nice hell / Maat Festiwal „Peryferie ciała”
choreografia: Anna Steller, Magdalena Jędra
obiekty: Patrycja Orzechowska
muzyka: collage
Punktem wyjścia do pracy nad projektem był temat strachu – w jakich sytuacjach go odczuwamy, co budzi nasze lęki i jak wielkie one potrafią być. „Have a Nice Hell” zostało nazwana performancem ehxibistycznym. Stanowi połączenie performancu duetu Good Girl Killer oraz obiektów wykonanych przez Patrycję Orzechowską. Performance został przygotowany do wystawiania w przestrzeniach galeryjnych, gdzie zamiast sceny mamy „white cube”, a zamiast scenografii „obiekty sztuki”. Przestrzeń służy jako tło i wypełnienie dla działań performerskich, a zaaranżowane obiekty są pomyślane jako hipotetyczna wystawa różnych artystów.
Grupa Artystyczna Koncentrat (Warszawa ) / Maat Festiwal „Peryferie ciała” | Królik, śmierć i konkurs ujeżdżania
choreografia i wykonanie: Rafał Dziemidok
przestrzeń i światło: Ewa Garniec
wideo: Tomek Gogol
muzyka: Bongwater
produkcja: Staromiejski Dom Kultury Studio Melon
rysunek: Agnieszka Jatkowska
Królik, śmierć i konkurs ujeżdżania to autorskie solo Rafała Dziemidoka, powstałe we wnętrzach Studia Berlin na Pradze. Artysta określił je jako „propozycję bycia blisko, bez konieczności opowiadania sobie czegokolwiek”, „obserwację czasu” oraz „zorganizowany sposób starzenia się wykonawcy i widza”. Jak przyznaje – „Spektakl powstawał na zasadzie nieskrępowanego ciągu skojarzeń, pomysłów i wizerunków. Na przekór obowiązkowi myślenia i posiadania koncepcji. Na przekór konieczności: pisania o spektaklu, dawania chwytliwych haseł, tłumaczenia się z czegokolwiek.”
November / Maat Festiwal „Peryferie ciała”
reżyseria, choreografia, taniec, koncepcja przestrzeni i światła: Justyna Jasłowska / Lublin
konsultacja artystyczna: Wojciech Mochniej
muzyka: Tomasz Dymek (Dolar)
Współpraca audio / wideo: Maciek Połynko
grafika: Agencja Blow Up / Marta Zgierska & Maciej Rukasz
produkcja: Gdański Klub Żak, Międzynarodowy Festiwal Konfrontacje Teatralne i Maat Festival
Spektakl porusza uniwersalne problemy – poszukiwania szczęścia, upływu czasu. Stawia pytania o to, o sprawia, że pewnego dnia, niespodziewanie spotykamy miłość? Czy to nagroda, a może efekt celowo lub nieświadomie podjętej drogi? Kiedy kończy się nasza jedna historia a zaczyna inna? Pokazuje również czas jako coś nieubłaganego, jako imperatyw niszczący piękne chwile powodujący, że stajemy się coraz bardziej nudni, skłonni do kompromisów, pozbawiający nas znamion młodości, jako „zabójca”. Ekspresja i wyraz taneczny bliższe są stanowi pustki i ciszy po wielkich przeżyciach niż żywym emocjom im towarzyszącym.
Teatr Maat Projekt / Lublin / Maat Festiwal „Peryferie ciała” | Święto wiosny
na podstawie sytuacji z „Czekając na Godota” Samuela Becketta
reżyseria i choreografia: Mikołaj Mikołajczyk, Tomasz Bazan
taniec: Mikołaj Mikołajczyk, Tomasz Bazan
asystent reżysera: Karolina Wesołowska
muzyka: Igor Stravinsky / przy fortepianie: Anna Kozub i Arnold Dąbrowski
światło i dźwięk: Maciek Połynko
produkcja: Teatr Centralny w Centrum Kultury w Lublinie, Teatr Maat Projekt, Open Lattitude Lille – France
współpraca: Muzeum Powstania Warszawskiego
koprodukcja: Latitudes Open – Lille – France
Święto wiosny jest jednym z najbardziej znanych baletów na świecie. W wersji Mikołajczyka i Bazana został wydestylowany jeden czynnik – sytuacja ofiarowania, gdzie ofiarowaną zastąpiono dwoma ofiarowanymi. Być może ta dwójka to ofiarowani albo ofiarujący – granica jest płynna i trudno uchwytna. Motyw oczekiwania wiąże się z inspiracją „Czekając na Godota” S. Becketta gdzie każda próba ofiarowania staje się chybiona wobec faktu iż to na co się czeka, pragnie, walczy „i tak nie nadejdzie” – tutaj zaznacza się dramat „Święta wiosny” Mikołajczyka i Bazana. Powtarzalność, która interesowała S. Becketta, który upatrywał jej w mechanizmie rządzącym światem – przeniesiona została w przestrzeń wydarzenia, którą symbolicznie wyznacza 12 kanap. Zaskakujące spotkanie dwóch jednych z najbardziej utalentowanych i oryginalnych tancerzy na scenie niesie w sobie fascynująca mieszankę techniki tanecznej, doświadczenia i kreacji niespotykanej na lokalnej, Polskiej scenie tańca.
Mikołaj Mikołajczyk / Maat Festiwal „Peryferie ciała” | Tryptyk: Waiting, Z Tobą chcę oglądać świat, Plasir d’mour
Projekt – jak mówi artysta – jest „trzykrotnym spotkaniem, po trzykroć nawiązaniem do tego samego tematu. Trzy razy odnoszę się do siebie samego. Po co? Dlaczego? W poszukiwaniu siebie zaglądam w głąb duszy swojej, aby odpowiedzieć na nurtujące mnie pytania. Szukam recepty na życie, na dobre życie, tu i teraz. (…) Poprzez audiowizualne działania performatywne ingeruję w prywatną przestrzeń odbiorcy, sam zaś konfrontuję własne myśli i doświadczenia z widzami (z ich portretami i zmontowanymi nagraniami wideo). (…) Całość traktuję jako krytyczną refleksją nad sytuacją i rolą niezależnego artysty konfrontującego się ze społecznym odbiorem sztuki. Projekt stawia pytania o zespołowość i wspólnotowość współczesnego tańca w konfrontacji z osobistymi odczuciami i przemyśleniami twórcy. (…)”
Waiting
muzyka: Mikołaj Górecki, Kronos Quartet, Henry Purcell, B. Frank
pomysł i choreografia: Mikołaj Mikołajczyk
zdjęcia: J. Wittchen, M. Kaczyński
produkcja: Stary Browar w Poznaniu, 2006
Strata samotność opuszczenie wspominanie zazdrość brak wiary w siebie patrzenie w przeszłość smutek niewiara w możliwości zazdrość i znowu dzień oczekiwanie na wieczór ciemno noc patrzą czuję ulgę nikt mnie nie widzi zazdrość jestem sam patrzą nie ma nikogo zazdrość jest mi dobrze czuję ulgę nikt nie patrzy
Z tobą chcę oglądać świat
pomysł, choreografia, wykonanie: Mikołaj Mikołajczyk
muzyka: Zbigniew Kozub
fortepian, sampler: Anna Kozub
video: Kacper Lipiński
Produkcja: Art Stations Foundation
Śniło mi się, że jestem pudlem, że jestem opłacony, że mam właściciela, który mnie karmi i poi, że należę do klasy uprzywilejowanej; było mi dobrze na świecie, w jednej chwili prysło zadowolenie z życia, pan zdjął ze ściany dubeltówkę, wycelował, wystrzelił i obudziłem się.
Wyjście awaryjne / Maat Festiwal „Peryferie ciała”
występują: Anna Dąbrowska, Adrianna Kabza-Biernacka, Karolina Szafranowska-Sienkiewicz
muzyka: India Czajkowska
scenografia: Magdalena Brzeska
partnerzy: Centrum Promocji Kultury Praga Południe, Teatr Academia
„Wyjście awaryjne” to przekład, transpozycja obrazu malarskiego na ruch i obraz sceniczny. Koncepcja spektaklu zrodziła się z zestawienia twórczości Bogusława Schaeffera i Joana Miró. Schaeffer jako pierwszy na świecie zapisał utwór muzyczny bez użycia nut, posługując się „jedynie” grafiką. Otwierając furtkę łączeniu sztuk w ramach jednego multi-medium, przeczuł i pokazał trop, którym dziś – na swoje sposoby – podążają artystyczne rzesze. Dla twórców projektu jego sposób zapisu stał się inspiracją do czytania obrazów Mirό jako partytury działań scenicznych.